Rozwój a cięcia kosztów

Na salonie w Paryżu zaprezentowano nowe samochody WRC, które przeszły dużą rewolucję. Pytanie tylko czy in plus czy in minus? Auta robią się coraz mniejsze, silniki także. Znikają technologie takie jak: łopatkowe skrzynie biegów, w napędzie 4x4 nie ma centralnego dyferencjału. Wiadomo, że motoryzację dosięgnął kryzys i są cięcia kosztów. Czy jednak zbytnio nie zahamuje to rozwoju, skoro nowe auta cofają się w pewnym sensie techonologicznie?

Jeszcze co do wielkości aut. Rajdówki robią już na bazie tak małych modeli, że niedługo chyba będzie się na nie patrzeć z politowaniem jak na rajdowe Fiaty 126p...

Citroen DS3 WRC:


Ford Fiesta WRC:


Mini Countryman WRC:

Zahamowanie rozwoju to chyba przesada. Moze nie jestem ekspertem ale gdyby tych ciec nie bylo to by nie bylo pewnie rozwoju bo by wszystko padlo. Cos za cos. Po autach widac ze to nie sa juz grubianskie potwory ale fiesta chyba jeszcze niezle wyglada. Duzo daje pewnie malowanie, bo w cywilnej wersji np citroen ds3 jest typowo jakis taki babski. Rajdowka wyglada zachecajaco.

Ja to ogólnie jestem zakręcony z tymi rajdówkami. Patrzy człowiek na takie małe cudeńka i chciałby też mieć małe autko z 4x4, a tu kupa. Wszystko nudne przednionapędówki w salonach.

Mnie szczerze mówiąc najbardziej rozwala nazwa tego Mini. Countryman? Ktoś sobie chyba nieźle zakpił.
Pewnie nie będzie to przeszkadzać w sprzedaży, ale jednak...