Miasto 44

Słyszeliście o tym nowym filmie bazującym na wydarzeniach z Powstania Warszawskiego? Miasto 44 Jana Kasy naprawdę robi wrażenie, przynajmniej jak się ogląda zwiastun. Wybieracie się na ten film? Po Kamieniach na szaniec to kolejna próba pokazania we współczesny sposób wydarzeń z przeszłości. Myślicie, że to dobra droga?
tutaj zwiastun:

czy ja wiem czy taka współczesna? nie można mylić współczesności z rzetelnością i rozmachem. Po prostu są włożone duże pieniądze żeby cała produkcja dobrze wypadła bo to jednak istotny dla nas wszystkich temat. Dobrze,że tym razem producenci nie pozwolili sobie na półśrodki bo to z pewnością wyjdzie na plus filmowi

Widziałam zwiastun. Robi bardzo fajne wrażenie. Fajnie, że film ma rozmach i efekty specjalne. Nie mogę się doczekać premiery. Poprzedni film Komasy był mądrym filmem o emocjach, mam nadzieje że "Miasto 44" też takie będzie.

Powstancy, ktorzy widzieli ten film wypowiadaja sie o nim bardzo pozytywnie. Ponoc oddaje tamta rzeczywistosc. To dla mnie najlepsza recenzja filmu, oraz to, ze Komasa odbrazowil bohaterów. Nie cierpie jak pokazuja w kinie ludzkie pomniki bez emocji.

To wrażenie autentyczności daje też to,że nie ma stałych,oklepanych twarzy aktorów. Postawili na młodą krew. Podoba mi się sposób w jaki promują zainteresowanie historią np. poprzez stronę internetową albo książkę na podstawie scenariusza.

to prawda,nowe i nieznane twarze tylko spotęgują efekt.

Ludzie od castingu zrobili świetną robotę. Wziąć tylu nowych aktorów, którzy bardzo dobrze prezentują się przed kamerą. Słuchałem kilku ich wypowiedzi i czuć, że bardzo związali się z tym filmem.

No dobra widziałam film. Faktycznie Ludzie z castingu perfekcyjnie wywiązali się ze swojej roboty. Biedronka dostała nawet za swoją rolę nagrodę na festiwalu w Gdynii, a przecież to dziecko nie skończyło szkoły filmowej.

Komasa bardzo dobrze poprowadził aktorów. Nie wyróżniał poszczególnych, tylko z całej okupowanej Warszawy stworzył jednego wielkiego bohatera. Nie wdał się też w ideologiczne przepychanki, tylko stworzył okrutnie prawidziwy obraz wojny. A co do Zosii Wichłacz to rzeczywiście świetna rola!

Ja tam nie wiem kto, co i na jakim Festiwalu, ale film widziałam, więc powiem tylko, że wyszło kapitalnie.

to fakt, mlodziutka zosia swietnie sobie poradzila z rola. Zreszta glowny bohater, mimo, ze negatywny, tez zoastal niezle zagrany.

Ogólnie film mi sie podobał i gra aktorska takich młodziaków nie była zła. Wydaje mi się, że to nie były wcale łatwe role.

świetny film