Mieszkam w Szwajcarii, znam 8 jezykow (francuski -ojczysty, polski-ojczysty, wloski -ojczysty, niemiecki, angielski, slowacki, niderlandzki, hiszpanski, i troche rosyjskiego), studiuje fizyke z matematyka i na dodatek jeszcze chemie, w Szwajcarii; tez jestem blondynka, jestem od niej wyzsza (
) ), na szczescie nie chudsza aczkolwiek tez jestem zgrabna (przynajmniej mi tak mowia), pracuje jako DJ od 6 lat, i jestem rowniez producentka muzyki house i elektro-house; znam ta dziewczyne osobiscie; jest 2 lata starsza ode mnie (jestem rocznikiem 89, a ona jest 87, mimo to ze oszukuje piszac na jej stronie ze urodzila sie w 89 roku...) chodzila do bardzo dobrego Liceum w miescie gdzie sie ona urodzila, a zdalysmy mature w tym samym roku (w roznych szkolach) mimo roznicy wieku ( -_- ) .
Nie czuje sie ani lepsza ani gorsza; natomiast rozsmiesza mnie to, ze pewne osoby stawiaja siebie wyzej niz Boga a o osobach ktore maja o duzo wiecej zalet, talentu oraz ambicji i skromniej zyja i nie musza brac udzialu w jakichs konkursach pieknosci (tak jak najczesciej wloszki i rosjanki czuja potrzebe sie wywyzszac ) gazety nic nie pisza... Dziwie sie tylko ze znalazlam ten artykul na polskiej stronie...powinnismy chwalic sie tym co mamy i naszymi dziewczynami a nie pisac o jakiejs rosjance, ktora urodzila sie za granica, brala udzial w konkursie pieknosci w ktorym NIE wygrala, skonczyla jakies byle jakie studia, byle by je skonczyc wlada dwoma jezykami a pozostalymi to 'kali jesc kali pic' , i ktora nie nadaje sie na modelka gdyz jest za niska ani na aktorke bo jej nikt nie chcial ! -_-'
Niezle....