Film Avatar - James Cameron powróci w wielkim stylu?

Ostrzę sobie zęby na ten film. W Polsce ma być 25 grudnia premiera. I to jest jeden z tych filmów, który koniecznie trzeba zobaczyć w kinie. Wizualnie zapiera dech w piersiach i oglądanie go w domu - jeszcze w jakiejś kinowej pirackiej wersji to zbrodnia.

Bardzo ciekaw jestem w jakiej formie jest James Cameron. Facet po nakręceniu Titanic'a zamilknął na wiele lat, a właściwie zanurzył się w głębiny (dosłownie). Ciekawe czy jego powrót to będzie wielki triumf czy też spektakularna klapa. Avatar kosztował około 240 milionów dolarów - pewnie się zwrócą bo otoczka medialna wokół filmu jest niezwykła. Pytanie czy przeciętny widz "kupi" kino zrobione w większości na komputerze. Do tej pory to przechodziło w animacjach ale tutaj to wielka niewiadoma.

Heh... Avatar a właściwie otoczko wokół niego jako żywo przypomina mi czas, gdy wchodził do kin Titanic. Wtedy też budżet jak na tamte czasy był ogromny - i grubo przekroczony. Nikt nie wierzył, że Titanic będzie takim hitem jak się później okazał. Kto wie, może Avatar czeka podobny los. Trzymam kciuki chociaż te animacje komputerowe nie robią na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia - wciąż im sporo brakuje do realu.

Na razie zbiera entuzjastyczne recenzje. Na IMDB ma bardzo wysoka srednia 8.4/10. Wielu uwaza to za prawdziwy przelom w kinie.

Coz, w Polsce Avatar ma premiere dopiero 25 grudnia. Powoli trzeba sie szykowac Mysle, ze naprawde warto.

W dwa tygodnie od premiery, Avatar zarobił już 1 miliard dolarów. Cameron powrócił w wielkim stylu - przynajmniej jeżeli chodzi o finanse.

Witam wszystkich. Avatar będzie pewnie w czołówkach każdego rankingu najlepszych filmów 2009. No cóż, trzeba przyznać, że James Cameron wie jak porządnie zarabiać na filmach. Wystarczyło "tylko" popracować nad nową techniką 3D i już wszyscy pchają się do kin. Sam wybieram się dopiero jutro (jakoś nie lubię przepełnionych sal kinowych). Podejrzewam, że film mi przypadnie do gustu, ale przekonam się po seansie.

Ja również wybieram się do kina ale jeszcze poczekam. Strasznie nie lubię pełnych sal, gdzie co chwilę ktoś siorbie napój zajadając się popcornem albo komentuje to co widać na ekranie. Patrząc na to jak tłumnie Polacy walą do kin na Avatara, przyjdzie mi jeszcze trochę poczekać.

Powiem tak: byłem,widziałem, efekty zaskakujące, ale to nie moja bajka. Owszem, jak się chce widowiska, to avatar jest widowiskiem jakich mało. Ale jak dla mnie przerost treści nad formą

W widziales w wersji 2D czy 3D? Podobno 1 osoba zmarla na zawal podczas sensu 3D. Tak przezywala film. Wiec gdyby poza efektami jeszcze fabula chwytala za gardlo to mielibysmy masowe zejscia podczas seansow

Stało się Avatar najbardziej kasowym filmem w historii. Zarobil 1 miliard 843 milionów dolarów. Tym samym zatopil Titanica, ktory do tej pory okupowal pierwsza lokate.

Coz, Cameron to jednak kozak pod wzgledem robienia kasy. Obydwa filmy nie tylko sa w jego rezyserii ale rowniez on jest autem ich scenariuszy.

ogladalem, bez kitu dobra i mocna produkcja, cameron to kozak jak by nie bylo ma leb na karku

Mnie jakoś nie powalił ten film jeśli chodzi o fabułę. Ale no nie da się ukryć, że efekty robią wrażenie. Słyszałem, ze w Chinach na ten film były dużo droższe bilety, bo wątek przesiedlenia pojawiający się w filmie, jest drażliwy dla Chińczyków.

film świeny mnie powalił na kolana naprawde nowatorski i wprowadza nowy trend do światowego kina!

efekty widoczki 3d super, ale jakos rewolucji ani fabuly nie zauwazylem innowacyjnej w niczym wrecz zerznieta z Surogatów z Willisem

Ale scenariusz i zdjecia do Avatara rozpoczely sie wczesniej, niz do Surogatow